sobota, 23 kwietnia 2011

Podziel się! |

Mourinho: Nie czekam na potknięcie Barcelony

Autor: bysiu82 | Pobierz kod HTML | Wersja do druku

Dodany 07-03-2011 r., przeczytany 23 razy | ilość słów: 264 | oceń to!

Tagi: barcelona piłka nożna aktualności
Po meczu z Rancingiem trener Realu Madryt Jose Mourinho dał znowu popis swojej arogancji i głupoty. Sugerując, że Barcelona powinna kończyć mecz w 10, a że w jej meczach dzieją się "dziwne rzeczy", jest to kolejny dowód na to że Portugalczyk nie potrafi przegrywać, a winnych szuka wszędzie tylko nie w swojej drużynie, zwalając winne na sędziów czy na innych trenerów, którzy przyjeżdżając na Camp Nou nie walczą tylko się podkładają.


POLECAMY:
Sparingi przed EURO 2012 Ciekawy artykuł!
Postępowanie w przypadku urazu tkanek miękkich. Ciekawy artykuł! oceń to!
Higiena osobista młodego piłkarza Ciekawy artykuł! oceń to!
Bale, Fabregas opcje transferowe na lato, która lepsza ? Ciekawy artykuł! oceń to!
La Masia - kuźnia talentów Ciekawy artykuł! oceń to!

Co do pracy sędziów, Jose miał na myśli dwa ostatnie mecze Barcelony, kiedy to z Valencią według niego sędzia powinien odgwizdać spalonego, a w meczu z Saragossą Katalończycy zasłużyli na grę w 10. Patrząc obiektywnie na te spotkania to w pierwszym meczu spalony Alby był tak samo jak półtora tygodnia wcześniej spalony Alvesa z Bilbao. Tylko że w tym meczu powinien być podyktowany jak byk karny na Messim. Co do meczu z Saragossa to jeśli Barcelonie należała się czerwona kartka, to przy stanie 2:0 kiedy to Keita strzelił prawidłową bramkę.

Mourinho nie potrafi przegrywać, dlatego nigdy nie będzie się mógł równać z Guardiolą niespotykanie skromnym człowiekiem. Już nawet samych działaczy klubu ze stolicy zaczyna już trochę drażnić postawa swojego trenera, który sprawia żę wizerunek klubu zaczyna tracić w oczach innych klubów i szkoleniowców. Na pewno dalej go boli przegrana 5:0 na Camp Nou która była jego największą w historii, widać to za każdym razem kiedy komentuje mecze Barcelony zarzucając, że sędziowie pomagają jej, trochę pokory panie Mourinho.

Może i jest dobrym trenerem ale wnosząc do ligi hiszpańskiej swoje prostackie zachowania, sprawił że jest w niej więcej spisków, oskarżeń i dziwnych domysłów.

Z niecierpliwością czekam na kwiecień i pojedynki z Realem, gdyby Barcelonie udało się dwa razy wygrać (w co głęboko wierze) jestem ciekaw na co wtedy winne zwaliłby Mourinho.
Nowy sponsor FC Barcelony nie dla Mossadu
Dodane przez Molipo , dnia 22 grudnia 2010 | 0 Komentarzy | 807 Odsłon
Udostępnij
0
Znany wszystkim hiszpański klub FC Barcelona 10 grudnia podpisała kontrakt z Qatar Foundation, dzięki któremu klub zarobi 165 milionów euro w sezonie 2011/12. Jest to historyczny moment dla kibiców, jak i dla klubu ponieważ po raz pierwszy na koszulkach ukaże się logo sponsora.

Informacja o nowym sponsorze od razu zaczęła wzbudzać kontrowersje- kontrowersje wśród Izraelskich mediów. Dziennikarze gazety Ma’ariv donieśli, że nowy sponsor FC Barcelony posiada powiązania z organizacjami terrorystycznymi. Rzekomo Qatar Foundation miał wspierać finansowo Hamas. W tej sprawie głos zabrał rząd Izraela- opierając się na relacjach Mossadu- kontaktował się z władzami klubu, aby nakłonić je do anulowania umów.

Izrael swoje przekonania motywował tym, że Qatar Foundation wchodzi w skład organizacji “Unia Dobra”, która od 8 lat jest na liście organizacji terrorystycznych obowiązujących w USA i Izraelu. Unia Europejska nie jest przychylna do tej listy co pomogło w podpisywaniu kontraktu. Rzecznik prasowy izraelskiej ambasady w Hiszpanii przyznał, że sprawa była badana i nie zostały odnalezione żadne powiązania fundacji z grupami terrorystycznymi.

Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przejdź do FORMULARZA PRZEKAZANIA DAROWIZYNY. Wszystkie wpłaty przeznaczone są na rozwój i utrzymanie portalu Nacjonalista.pl!
PIĄTEK, 25 MARCA 2011

EURO na Ukrainie (znowu) zagrożone ?
Autorem artykułu jest Tomasz R.



Wczoraj pojawiły się w polskiej prasie, dziennikach i portalach internetowych artykuły, z których biły tytuły o tym, że EURO w Ukrainie kolejny raz zagrożone. Że opóźnienia, że UEFA i FIFA grozi i generalnie, że tam na wschodzie to ciągle coś partaczą.





Ja się czasem naprawdę zastanawiam, czy rzeczywiście na Ukrainie mają tyle problemów organizacyjnych, czy to z jednej strony poganianie mimo wszystko biedniejszej i mniej sprawnej gospodarczo Ukrainy przez władze UEFA, czy też może mały doping też w naszą, polską stronę ? W końcu nic tak nie komplementuje jak poczucie wyższości i sprawniejszości choćby przed największym przyjacielem. Dodając nasze polskie ego, to można gdzieś taki wysnuć wniosek, że cieszymy się z tego, że my nie mamy problemów.
Mimo wszystko musimy pamiętać, ze pomysł wspólnej organizacji Mistrzostw Europy padł właśnie z ust przedstawicieli Ukrainy i to oni na czele z Hryhorijem Surkiesem namawiali pukających się w czoło polskich działaczy PZPN-u i polityków.
Wielu komentatorów zwraca uwagę również na kłopoty w ukraińskim związku piłki nożnej. Jest on w dużej mierze opanowany przez właścicieli klubów, którzy jak to życiu i sporcie bywa, spierają się i lobbują rozwiązania im sprzyjające. Biorąc pod uwagę jak dużą wagę UEFA i FIFA przykładają do swojej niezależności, a co za tym idzie niezależności federacji krajowych, to od razu wiadomo, że wszelkie naciski, czy to państwowe, czy to prywatne są im nie w smak. Wielu analityków zwraca uwagę, że w tej kwestii UEFA stara się podszczypywać ukraińskich działaczy, polityków i właścicieli klubowych, żeby dali spokój federacji piłkarskiej, "bo zabierzemy euro".
Nie zamierzam się mieszać w sprawy wewnętrzne ligi ukraińskiej.
Pewne jest jednak to, że gdyby nie aktywność osób prywatnych, nie byłoby transferów i sukcesów klubów ukraińskich, których my możemy tylko zazdrościć (na czele z wygranym przez Shakhtar Pucharem UEFA w 2009 roku).
Dalej idąc i biorąc pod uwagę zaangażowanie tychże właścicieli klubowych w organizacje EURO 2012 poprzez współfinansowanie, czy samodzielne (sic!) finansowanie budowy stadionów, hoteli, czy nawet dróg.
W Polsce takie rzeczy nie mają miejsca, więc myślę, że powinniśmy dopingować Ukrainę jak tylko możemy biorąc pod uwagę jak wielka przepaść stoi między gospodarkami naszych krajów. Nie śmiać się, nie naigrywać, nie porównywać (bo okoliczności zupełnie inne) lecz dopingować, podziwiać i wspólnie się cieszyć zbliżającym się świętem piłkarskim.

---
http://blog-euro-2012.blogspot.com
E viva Espana Ole!
24 marca 2011
Autor: BiletyLotnicze
Jednym z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych jest słoneczna Hiszpania. Najczęściej turyści decydują się na spędzenie urlopu w nadmorskich miejscowościach Balearów, Katalonii, Walencji, Andaluzji, Wysp Kanaryjskich, Kantabrii, Galicji i Murcii. Wszędzie tam znajdują się piękne i czyste plaże, liczne atrakcje turystyczne i miejsca noclegowe na każdą kieszeń.



Hiszpanię wybieramy głównie z powodu przystępnych cen oraz jej łagodnego klimatu, ciepłego morza, szerokich i piaszczystych plaż, wiecznie świecącego słońca i niezaprzeczalnego uroku osobistego. Wybrzeże hiszpańskie przyciąga również spragnionych rozrywki głównie młodych ludzi. Bogatą ofertę pod tym względem proponują im słynne na cały świat wyspy, Ibiza i Majorka.

Z Hiszpanią kojarzy się urodzonego w Maladze hollywoodzkiego aktora Antonio Banderasa; także niezwykle ekspresyjny, związany z folklorem andaluzyjskich Cyganów, taniec flamenco, którego stolicą jest Sewilla oraz widowisko, będące rytualną walką z bykiem, czyli korridę. Sympatykom sportu Hiszpania kojarzy się z Mistrzem Świata w piłce nożnej, piłkarskimi klubami Real Madryt, FC Barceloną oraz jednym z największych stadionów w Europie i na świecie Camp Nou.

Miłośnicy pięknych zabytków przyjeżdżają do Hiszpanii przyjrzeć się z bliska między innymi katedrze Sagrada de Familia, dziełom Antonio Gaudiego, największej na świecie gotyckiej katedrze w Sewilli, licznym pałacom pamiętającym czasy rzymskie, czy dziełom jednego z najbardziej znanych surrealistów Salvadore Dali, którego muzeum znajduje się w szczególnie przez artystę upodobanym miasteczku Cadaques na Costa Brava.

Do Hiszpanii mamy bardzo dobre połączenia lotnicze. Kraj ten ma kilka linii, w tym regularnych i tanich. Są to między innymi Vueling, Clickair, Spanair i narodowa Iberia. Rejsowe linie lotnicze Iberia swoją siedzibę mają w Madrycie. W Polsce obsługują między innymi loty z Warszawy i Krakowa. Jeśli zależy nam na tym, aby taniej wyniosły nas wakacje w tym kraju, dużo wcześniej powinniśmy zarezerwować sobie bilety lotnicze do Hiszpanii.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Fernando Torres

Autorem artykułu jest agiluca aw



Wszyscy zadają sobie to pytanie czy Fernando Torres postąpił słusznie odchodząc z FC Liverpoolu do Londyńskiej Chelsea.Większość kibiców Liverpoolu jest zszokowana taka postawą napastnika który był ich ulubieńcem.

Czy jego transfer do angielskiego klubu wyjdzie mu na dobre. Zastanawiano się jak Torres odchodził z Atletico Madryt czy sobie poradzi w Premier League jak różniącej się od Ligi Hiszpańskiej jednak młody napastnik udowodnił wszystkim że decyzja o jego przeprowadzce był słuszna. Jak będzie teraz czy znów złote dziecko podjęło dobra decyzję. Od kliku tygodni Fernado Torres przekonywał swoich pracodawców aby nie odrzucali negocjacji z Londyńska Chelsea jednak do ostatniego momentu włodarze byli przeciwni odejścia super napastnika zdobywcy mistrzostwa świata w RPA. Jednak jednoznaczna deklaracja która ukazała się w prasie przekonała iż nie sa w stanie zatrzymać go i 31 stycznia przyjeli propozycję od Chelsea za bagatelna kwotę 58 mln euro co jest rekordowym transferem w historii angielskiej Premier League. Co czeka Torresa na Stamford Bridge niewątpliwie ogromna walka o wyjsciową jedenastkę teraz trener Carlo Ancelottie będzie miał w czym wybierać, bo obok Hiszpana w Londynie graja jeszcze Didier Drogba i Nicolas Anelka więc Torres nie będzie miał tak łatwo.Fernando Torres

"Jestem bardzo szczęścliwy z powodu mojego transferu, i nie mogę sie doczekać, aby pomóc moim nowym kolegom w tym sezonie, i wielu następnych, które mają jeszcze nadejść"
"Grałem z Chelsea wielokrotnie, i były to bardzo ważne mecze, które mam wciąż w pamięci. Wiem, jak wielcy piłkarze tu występują i będę ciężko pracował na swoje miejsce w druzynie. Mam nadzieję, że uda mi się strzelić kilka waznych goli"
"Czułem od zeszłego lata, że muszę uczynić krok naprzód w mojej karierze. Dołączam do drużyny z najwyższego poziomu, nie ma już nic wyżej nad Chelsea. Dołączam do wielkich nazwisk: Terry, Lampard, Drogba, Anelka i mogę być częścią tej wielkiej druzyny."
"Ponadto, Chelsea okazała mi wielki szacunek, działacze pokazali, że naprawdę mnie pragną, a to bardzo ważne, kiedy wiesz, że masz poparcie ludzi w klubie i fanów, którzy zawsze okazywali mi wielki szacunek gdy przyjeżdżałem na Stanford Bridge"

Wygląda na to, że Fernando Torres po swoich wypowiedziach jest zadowolony i krok jaki zrobił wyjdzie na dobre jemu i całemu światu futbolowemu.

---

www.pilkanoznaaw.blogspot.com

www.pilkanoznalt.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Zaloguj się
Dodaj ogłoszenie
Moje ogłoszenia
Moje konto
Rejestracja
Szukaj
Pomoc





eHoliday.com.pl > Bilety, przejazdy > Autokary > Chorzów

Wybierz opcje ogłoszeniaWyróżnij to ogłoszenieEdytuj to ogłoszenieUsuń to ogłoszenieWycofaj to ogłoszeniePoleć to ogłoszenie znajomemuPobierz to ogłoszenie w formacie PDFWydrukuj to ogłoszenieZgłoś naruszenie regulaminuPokaż adres URL tego ogłoszenia

Tanie bilety kraków- Barcelona
Cena: 749,00 PLN do negocjacji





Numer ID: 16811 / 74994

Dojazd: autokar

Miesiąc: bez znaczenia

Lokalizacja: woj. śląskie, Chorzów, Sobieskiego 8

Opis: Geotour oferuje tanie bilety Kraków- Barcelona

Cena biletu- 749zł

Tel.0661-21-98-98,0500-55-66-00

BIURO PODRÓŻY GEOTOUR

ul.Sobieskiego 8

41-500 Chorzów

tel 32-3460306, 32-2491453, 32-3460307

tel/fax 32-2491453

tel kom 500556600 (czynny do 22.00)

geotour@geotour.pl

www.geotour.pl

www.geotour.com.pl

www.geotour.turystyka.net
www.biletyautobusowe.com.pl

www.norwegian.net.pl

www.superwakacje.com.pl

www.wycieczki.net.pl

www.pielgrzymki.info.pl

www.tanieprzeloty.com.pl

www.mbank.slask.pl

www.hotelguide.pl


ZAPRASZAMY !!!
Odkąd sięgam pamięcią interesowałem się piłką nożną. Zajmuje ona w moim życiu bardzo ważne miejsce. Moja dziewczyna mówi, że bardziej od niej kocham piłkę. W sumie może mieć ku temu powody, gdyż bardzo dużo czasu spędzam na boisku, rozgrywkach ligowych lub przed telewizorem oglądając relację z meczów.

Moja ukochaną drużyną jest Wisła Kraków. Mam wykupiony karnet na wszystkie mecze na „domowym” stadionie. Gdy udało mi się wygospodarować trochę czasu jeździłem również na mecze wyjazdowe.



Jak wielka była moja radość, gdy w 2008 roku dostaliśmy szansę na grą w Lidze Mistrzów wśród najlepszych europejskich drużyn. Jednak aby dostać się do fazy grupowej musieliśmy pokonać bardzo silnego przeciwnika: FC Barcelonę.

Choćby świat się walił musiałem pojechać na ten mecz. Oczywiście klub organizował wyjazd dla kibiców, jednak nie załapałem się na wolne miejsca. Wraz z kilkoma znajomymi nie daliśmy za wygraną. Postanowiliśmy pojechać do Barcelony na własną rękę. Mecz miał zostać rozegrany pod koniec sierpnia, więc mogliśmy ten wyjazd zaliczyć do wakacyjnych.

Za pośrednictwem jednego ze znajomych mojego kolegi zarezerwowaliśmy hotel w Barcelonie. Jak przystało na dużą miejscowość turystyczną hoteli w Barcelonie jest bardzo dużo więc było w czym wybierać. Na całe szczęście miałem na koncie niewielkie oszczędności, bo na polską kieszeń cena za hotel była dość duża. Jednak czego się nie robi dla ukochanego klubu.

W sumie nawet na tym skorzystaliśmy, bo zamiast jednego dnia zrobiliśmy sobie czterodniowe wakacje. Kolejnej okazji na wyjazd do Barcelony może już nie być.

Droga do Hiszpanii była bardzo długa i męcząca. Dobrze, że każdy z nas miał prawo jazdy i mogliśmy się bez przeszkód zmieniać za kierownicą.

Gdy dojechaliśmy na miejsce zdziwiliśmy się bardzo bo miejsce w którym mieliśmy nocować wcale nie przypominało jednego z tanich hoteli w Barcelonie. Wręcz przeciwnie, prezentował się bardzo okazale. W środku również było bardzo schludnie.

Jednak nie to było najważniejsze. Chodziło przecież o przyszłość mojej drużyny w Lidze Mistrzów. Niestety nie udało się. FC Barcelona pokonała Nas na swoim terenie aż 4:0. Mieliśmy jednak nadzieję na przebudzenie Wisły w meczu rewanżowym.

Nastąpiło ono, jednak wynik 1:0 nie był wystarczający. Trudno. Może jeszcze trafi się taka okazja. Mimo wszystko wyjazd do Hiszpanii był trafną decyzją. Będę go miło wspominał do końca życia.

Wartościowe artykuły do przedruku, Powered by Dotcompark and designed by SiteGround web hosting
Fc Barcelona - drużyna kompletna Ciekawy artykuł!


Autor: bysiu82 | Pobierz kod HTML | Wersja do druku

Dodany 04-03-2011 r., przeczytany 50 razy | ilość słów: 395 | oceń to!

Tagi: barcelona piłka nożna


Zachwycamy się dzisiaj gra piłkarzy z Barcelony, podziwiając piękno ich futbolu ale nie zapominajmy, że pracowali na to długo a wszystko zaczęło się na początku lat 90 za sprawą pewnego holendra.

POLECAMY:
Sparingi przed EURO 2012 Ciekawy artykuł!

Postępowanie w przypadku urazu tkanek miękkich. Ciekawy artykuł! oceń to!

Higiena osobista młodego piłkarza Ciekawy artykuł! oceń to!

Bale, Fabregas opcje transferowe na lato, która lepsza ? Ciekawy artykuł! oceń to!

La Masia - kuźnia talentów Ciekawy artykuł! oceń to!




Chodzi tu mianowicie o Johana Cruyffa genialnego piłkarza o którym mówiło się, że wyprzedzał swoją epokę a później nie mniej dobrego trenera który wyprowadził Fc Barcelone z kryzysu i zmienił jej styl nieosiągalny dla innych dzisiaj.

To on wprowadził nowe elementy do gry blaugrany takie jak pressing zaraz po stracie piłki, atak większą ilością zawodników niż zazwyczaj, częstsze utrzymywanie się przy piłce - co widać doskonale w grze obecnej Barcelony. Było to coś świeżego i nowego dla innych którzy nie mogli sobie poradzić z tak grającą ekipą z Katalonii, po prostu nie nadążali za nimi. Następcy holendra kontynuowali to, co on zaczął, a Frank Rijkaard czy Guardiola jeszcze udoskonalili ten system, sprawiając że wielu trenerów na świecie stawia sobie Barcelonę za wzór.

Gra zawodników z Katalonii sprawia iż ludzie żałują, że mecze trwają tylko 90 minut i nie są rozgrywane codziennie, a ich gra przyciąga nas niczym ćmy do światła. Oglądając ich mamy wrażenie, że każde podanie zostało doprowadzone po perfekcji, każdy odbiór jest natychmiastowy, każdy ruch jest zamierzony, a strzał piękny. Jak bardzo różni się to od innych przyjętych schematów gdzie gra jest przewidywalna, a liczy się tylko jedno po pierwsze nie stracić bramki. Przykładem jest tutaj liga włoska która stawia na defensywę sprawiając, że zabija w pewnym sensie piękno futbolu.

A co sprawiło, że ci zawodnicy sprawiają wrażenie jakby grali ze sobą od urodzenia, w pewnym sensie tak jest bowiem większą cześć drużyna stanowią wychowankowie, którym od najmłodszych lat wpajano w klubie ten styl który sprawił, że teraz rozkładają przeciwników na łopatki. Tutaj właśnie kryje się też tajemnica piękna ich gry, ci ludzie od najmłodszych lat są uczeni jak mają grać w Barcelonie, przechodząc przez każdy szczebel w szkółce cały czas grając tak samo. To właśnie też sprawia, że niektórym nowym zawodnikom trudno jest się przystosować do tego stylu. Właśnie wiara w ten styl w połączeniu z wiarą w własnych wychowanków sprawiła, że ich tak kochamy.



--------------------------------------------------------------------------------
Pamiętne mecze Real - Fc Barcelona 2:6


Autor: bysiu82 | Pobierz kod HTML | Wersja do druku

Dodany 05-03-2011 r., przeczytany 34 razy | ilość słów: 442 | oceń to!

Tagi: piłka nożna barcelona real madryt


Od dzisiaj zaczynam cykl po tytułem "Cudowne mecze Barcelony", w którym to będę przywoływał jeszcze raz te cudowne chwile, które każdy z nas jako kibic Barcelony doskonale pamięta i często wraca do nich wraz uśmiechem na ustach.

POLECAMY:
Sparingi przed EURO 2012 Ciekawy artykuł!

Postępowanie w przypadku urazu tkanek miękkich. Ciekawy artykuł! oceń to!

Higiena osobista młodego piłkarza Ciekawy artykuł! oceń to!

Bale, Fabregas opcje transferowe na lato, która lepsza ? Ciekawy artykuł! oceń to!

La Masia - kuźnia talentów Ciekawy artykuł! oceń to!




Dla mnie najlepszym spotkaniem jakie obejrzałem, był bez wątpienia mecz z Realem w 2009 na Santiago Bernabeu. Przed spotkaniem Fc Barcelona miała bezpieczną przewagę nad drugim w tabeli Realem, a w razie utraty punktów nie byłoby jeszcze tragedii, ale Barcelona przyjechała tam po zwycięstwo i cel swój osiągnęła w najlepszy z możliwych sposobów.

80000 tysięcy kibiców królewskich którzy przybyli na mecz pełnych nadziei, że ich ulubieńce wygrają z Barceloną, ale po meczu prosząc o wymazanie tego meczu z ich głów.

Piłkarze Pepa Guardioli szybko weszli w mecz, ich akcje były płynne, podania celne, asekuracja w obronie bezbłędna do tego utrzymywali się długo przy piłce, wszystko to sprawiło, że Real miał poważne problemy, a pod bramką Casillasa co chwilę dochodziło do groźnych sytuacji.

Lecz zaczęło się zgoła inaczej niż się zapowiadało, Ramos podaje na głowę Higuaina i Real prowadzi. Barcelona długo nie rozpamiętywała straconej bramki najpierw Henry (jego najlepszy mecz), a później Puyol wyprowadzili Katalończyków na prowadzenie. Od tego momentu to już był popis podopiecznych Guardioli, którzy pokazywali jak się powinno grać w piłkę. Podania z pierwszej piłki, podania na wolne pole, gra pressingiem, gra w obronie to wszystko sprawiało że wiedziało się po prostu, że ogląda się najlepszą drużynę w historii.

Przed przerwą piłkarzy ze stolicy dobił jeszcze niezawodny Leo Messi który rozgrywał wraz z Xavim fantastyczne zawody.

Druga połowa zaczęła się tak samo jak pierwsza, ale niestety dla Realu miała ona identyczny przebieg jak pierwsza. :) Tym razem Ramos wlał nadzieję w serca kibiców ze stolicy, ale cudowna gra Fc Barcelony sprawiła, że sytuacje pod bramką Casillasa się mnożyły, najpierw Xavi podał fantastycznie do Henrego, a później genialnie się zachowując do Messiego.

Mi osobiście najbardziej podobała się ostatnia bramka kiedy to obrońca !!! a mianowicie Pique wyprowadził akcje z własnej połowy, poszedł za nią, a na koniec położył na ziemi Cannavaro i Casillasa i zdobył bramkę!!!

Ten mecz był po prostu genialny zdobyć sześc bramek na boisku przeciwnika, a do tego odwiecznego wroga numer 1, to budzi podziw i sprawia że ludzie pamiętają takie mecze do końca życia. Ja na pewno nigdy go nie zapomnę, a każdemu kibicowi Realu kiedy tylko będzie się ze mną sprzeczał powiem "2:6 a teraz zamilcz". :))))



--------------------------------------------------------------------------------

Pożegnanie Ronaldinho.

Autorem artykułu jest agiluca aw



Z pewnością przejdzie do historii jako jeden z najwybitniejszych piłkarzy, a to dzięki występom w takich drużynach jak Paris SG, Barcelona i AC Milan.

Swoją karierę na europejskich stadionach rozpoczął 17 stycznia 2001 roku podpisując kontrakt z Paris SG. Ronaldinho reprezentował barwy paryżan przez trzy lata wystepując w 55 meczach i zdobywając 17 goli w Ligue 1. W 2002 roku został mistrzem swiata w Japoni i Korei Południowej. Następnym przystankiem Ronaldinho była wielka Barcelona, klub z kataloni pozyskał młodego brazylijczyka za 30 milionów euro choć wcześniej publicznie deklarował że jego marzeniem jest gra w Mancheser United ale targu dobił z Barceloną. W Premiera Division spędził pięć kolejnych sezonów rozgrywając 145 meczów i zdobywając 70 goli. W tym okresie został w 2004 roku najlepszym piłkarzem świata według FIFA, ten tytuł otrzymał także w następnym roku.Mistrzem Hiszpani został w 2005 i 2006 roku zdobywając triumf w Lidze Mistrzów. W 2005 roku został zwyciężcą 50 plebiscytu France Football na najlepszego piłkarza klubów europejskich. W 2008 roku Ronaldinho wraz z drużyną narodową zdobył brązowy medal olimpijski w Pekinie. W sezonie 2007-08 rozpoczął się jego kryzys, nocne życie i liczne wpadki w mediach zmusiły go do poszukiwania nowego klubu. I tak latem 2008 roku został piłkarzem Milanu. Transfer opiewał na łączną kwotę 25 milionów euro. W Milanie w sezonie 2008-10 rozegrał 76 spotkań w seria A w których zdobył 20 goli.
Ostatecznie Ronaldinho został najlepiej opłacanym piłkarzem Flamenco i pożegnał się z europejskim footbolem. W europie we wszystkich rozgrywkach ligowych, pucharowych oraz na szczeblu krajowym i europejskim wystąpił w 376 spotkaniach zdobywając 145 bramek.
Etap europejski zamknął sukcesami, które niewielu zawodników przed nim osiągnęło i uważam że nie wielu osiągnie to po nim.

---

http://pilkanoznaaw.blogspot.com/

http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

EURO na Ukrainie (znowu) zagrożone ?

Autorem artykułu jest Tomasz R.



Wczoraj pojawiły się w polskiej prasie, dziennikach i portalach internetowych artykuły, z których biły tytuły o tym, że EURO w Ukrainie kolejny raz zagrożone. Że opóźnienia, że UEFA i FIFA grozi i generalnie, że tam na wschodzie to ciągle coś partaczą.


Ja się czasem naprawdę zastanawiam, czy rzeczywiście na Ukrainie mają tyle problemów organizacyjnych, czy to z jednej strony poganianie mimo wszystko biedniejszej i mniej sprawnej gospodarczo Ukrainy przez władze UEFA, czy też może mały doping też w naszą, polską stronę ? W końcu nic tak nie komplementuje jak poczucie wyższości i sprawniejszości choćby przed największym przyjacielem. Dodając nasze polskie ego, to można gdzieś taki wysnuć wniosek, że cieszymy się z tego, że my nie mamy problemów.
Mimo wszystko musimy pamiętać, ze pomysł wspólnej organizacji Mistrzostw Europy padł właśnie z ust przedstawicieli Ukrainy i to oni na czele z Hryhorijem Surkiesem namawiali pukających się w czoło polskich działaczy PZPN-u i polityków.
Wielu komentatorów zwraca uwagę również na kłopoty w ukraińskim związku piłki nożnej. Jest on w dużej mierze opanowany przez właścicieli klubów, którzy jak to życiu i sporcie bywa, spierają się i lobbują rozwiązania im sprzyjające. Biorąc pod uwagę jak dużą wagę UEFA i FIFA przykładają do swojej niezależności, a co za tym idzie niezależności federacji krajowych, to od razu wiadomo, że wszelkie naciski, czy to państwowe, czy to prywatne są im nie w smak. Wielu analityków zwraca uwagę, że w tej kwestii UEFA stara się podszczypywać ukraińskich działaczy, polityków i właścicieli klubowych, żeby dali spokój federacji piłkarskiej, "bo zabierzemy euro".
Nie zamierzam się mieszać w sprawy wewnętrzne ligi ukraińskiej.
Pewne jest jednak to, że gdyby nie aktywność osób prywatnych, nie byłoby transferów i sukcesów klubów ukraińskich, których my możemy tylko zazdrościć (na czele z wygranym przez Shakhtar Pucharem UEFA w 2009 roku).
Dalej idąc i biorąc pod uwagę zaangażowanie tychże właścicieli klubowych w organizacje EURO 2012 poprzez współfinansowanie, czy samodzielne (sic!) finansowanie budowy stadionów, hoteli, czy nawet dróg.
W Polsce takie rzeczy nie mają miejsca, więc myślę, że powinniśmy dopingować Ukrainę jak tylko możemy biorąc pod uwagę jak wielka przepaść stoi między gospodarkami naszych krajów. Nie śmiać się, nie naigrywać, nie porównywać (bo okoliczności zupełnie inne) lecz dopingować, podziwiać i wspólnie się cieszyć zbliżającym się świętem piłkarskim.

---

http://blog-euro-2012.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
<h2>Fernando Torres</h2>
<p>Autorem artykułu jest agiluca  aw</p>
<br />
Wszyscy zadają sobie to pytanie czy Fernando Torres postąpił słusznie odchodząc z FC Liverpoolu do Londyńskiej Chelsea.Większość kibiców Liverpoolu jest zszokowana taka postawą napastnika który był ich ulubieńcem.
<p>Czy jego transfer do angielskiego klubu wyjdzie mu na dobre. Zastanawiano się jak <a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank">Torres</a> odchodził z <a href="http://pilkanoznaaw.blogspot.com/" target="_blank">Atletico Madryt</a> czy sobie poradzi w Premier League jak różniącej się od Ligi Hiszpańskiej jednak młody napastnik udowodnił wszystkim że decyzja o jego przeprowadzce był słuszna. Jak będzie teraz czy znów złote dziecko podjęło dobra decyzję. Od kliku tygodni Fernado Torres przekonywał swoich pracodawców aby nie odrzucali negocjacji z <a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank">Londyńska Chelsea</a> jednak do ostatniego momentu włodarze byli przeciwni odejścia super napastnika zdobywcy mistrzostwa świata w RPA. Jednak jednoznaczna deklaracja która ukazała się w prasie przekonała iż nie sa w stanie zatrzymać go i 31 stycznia przyjeli propozycję od Chelsea za bagatelna kwotę 58 mln euro co jest rekordowym transferem w historii angielskiej Premier League. Co czeka <a href="http://pilkanoznaaw.blogspot.com/" target="_blank">Torresa</a> na Stamford Bridge niewątpliwie ogromna walka o wyjsciową jedenastkę teraz trener Carlo Ancelottie będzie miał w czym wybierać, bo obok Hiszpana w Londynie graja jeszcze <a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank">Didier Drogba</a> i<a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank"> Nicolas Anelka</a> więc <a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank">Torres</a> nie będzie miał tak łatwo.<a href="http://media.artelis.pl/articles/17514/29009/z9036724XFernandoTorres.jpg" rel="lightbox" target="_blank"><img alt="Fernando Torres" src="http://media.artelis.pl/articles/17514/29009/.z9036724XFernandoTorres_500x257.jpg" width="500" height="257" /></a></p>
<p><a href="/artadmin/articles/edit/" target="_blank"></a>"Jestem bardzo szczęścliwy z powodu mojego transferu, i nie mogę sie doczekać, aby pomóc moim nowym kolegom w tym sezonie, i wielu następnych, które mają jeszcze nadejść"<br />"Grałem z Chelsea wielokrotnie, i były to bardzo ważne mecze, które mam wciąż w pamięci. Wiem, jak wielcy piłkarze tu występują i będę ciężko pracował na swoje miejsce w druzynie. Mam nadzieję, że uda mi się strzelić kilka waznych goli"<br />"Czułem od zeszłego lata, że muszę uczynić krok naprzód w mojej karierze. Dołączam do drużyny z najwyższego poziomu, nie ma już nic wyżej nad Chelsea. Dołączam do wielkich nazwisk: Terry, Lampard, Drogba, Anelka i mogę być częścią tej wielkiej druzyny."<br />"Ponadto, Chelsea okazała mi wielki szacunek, działacze pokazali, że naprawdę mnie pragną, a to bardzo ważne, kiedy wiesz, że masz poparcie ludzi w klubie i fanów, którzy zawsze okazywali mi wielki szacunek gdy przyjeżdżałem na Stanford Bridge"</p>
<p>Wygląda na to, że Fernando Torres po swoich wypowiedziach jest zadowolony i krok jaki zrobił wyjdzie na dobre jemu i całemu światu futbolowemu.</p>
---
    <p><p><a href="http://www.pilkanoznaaw.blogspot.com/" target="_blank">www.pilkanoznaaw.blogspot.com</a></p>
<p><a href="http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" target="_blank">www.pilkanoznalt.blogspot.com</a></p>
<p> </p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>